Ministerstwo Aktywów Państwowych nie obejmie wszystkich spółek

Jak pisaliśmy tutaj nowy rząd rewolucjonizuje zasady zarządzania spółkami Skarbu Państwa. W tym celu powstał dedykowany resort pod nazwą Ministerstwo Aktywów Państwowych.

Jak było do tej pory?

Powołanie Ministerstwa Aktywów Państwowych stanowi w pewnym sensie powrót do Ministerstwa Skarbu Państwa, które funkcjonowało do 2017 r. W okresie od 2017 r. do 2019 r. wykonywanie praw z akcji spółek skarbu państwa było rozproszone i podlegało pod różne resorty w zależności od rodzaju działalności prowadzonej przez daną spółkę. Przykładowo, prawa z akcji i udziałów w spółkach z branży górniczej wykonywał Minister Energii, w innych spółkach przemysłu ciężkiego Minister Gospodarki zaś w spółkach medialnych Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Rolę nadzorczą pełnił jednak Premier, któremu przysługiwały pewne kluczowe kompetencje koordynacyjne.

war-chess-59197

Powrót do jednego ministerstwa

Nowe Ministerstwo Aktywów Państwowych ma być więc tak naprawdę powrotem do starych rozwiązań, wedle których wykonywanie praw z akcji będzie zasadniczo powierzone jednemu, dedykowanemu resortowi. Jak na razie jednak nic nie wskazuje na zmianę rozwiązań ustawowych. Przekazanie uprawnień do nowego super-ministerstwa nastąpi prawdopodobnie w takim samym trybie, w jakim dotychczas powierzano uprawnienia wobec poszczególnych spółek, a więc w drodze rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów

Jednak nie super-ministerstwo?

Z doniesień prasowych możemy jednak wyczytać, że Ministerstwo Aktywów Państwowych nie obejmie swoją władzą absolutnie wszystkich spółek Skarbu Państwa. Pewne spółki mają zostać wyłączone spod jego kontroli i przekazane (lub pozostawione) w innych resortach. Prawdopodobnie będzie to dotyczyło Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, która pozostanie pod skrzydłami Ministra Spraw Wewnętrznych oraz spółek medialnych czyli radia i telewizji publicznej.

 

Jak widać sytuacja jest rozwojowa i podział sił w spółkach z udziałem Skarbu Państwu cały czas się jeszcze waży. Zainteresowanym spółkom pozostaje oczekiwać na to, kto finalnie okaże się ich rzeczywistych właścicielem.