Due Diligence – czym jest i czemu służy?

Każdy, kto kiedykolwiek będzie miał styczność z procesem sprzedaży działalności gospodarczej (czy to poprzez sprzedaż spółki, czy też przedsiębiorstwa) prędzej czy później spotka się z procesem due diligence. Aby trochę poskromić nieznane i ułatwić wszystkim uczestnikom procesu transakcyjnego zrozumienie istoty due diligence, postaram się w dzisiejszym wpisie przynajmniej w ogólny sposób wyjaśnić Wam na czym zagadnienie to polega. Na szczegóły przyjdzie jeszcze pora.

Due Diligence z języka angielskiego oznacza dosłownie należytą staranność. Niemniej w języku biznesu pojęcie stosuje się do oznaczenia procesu i rezultatu badania dotyczącego stanu przedmiotu zamierzonej transakcji. Przykładowo, gdy przedmiotem transakcji będzie sprzedaż spółki, due diligence polegać będzie na weryfikacji stanu tejże spółki. Skąd więc taka nazwa? Otóż pojęcie należytej staranności w praktyce anglosaskiej wywodzi się z obowiązku kupującego do skrupulatnej weryfikacji nabywanego przedmiotu. Prawo anglosaskie wyznaje zasadę „niech kupiec się strzeże” (z łac. caveat emptor), zgodnie z którą to kupujący powinien przyłożyć się do tego, aby wszelkie nieprawidłowości sprzedawanej rzeczy wykryć na własną rękę i to możliwie najszybciej. Sprzedawcy nie wolno natomiast świadomie i celowo ukrywać defektów towaru. Stąd proces weryfikacji przedmiotu transakcji przez kupującego – polegający na dochowaniu należytej staranności w ujawnieniu wszelkich mankamentów towaru nazwano po krótce due diligence.

application-blur-business-270238

Badanie due diligence może być przeprowadzane z różnych perspektyw. W szczególności możemy wyróżnić due diligence:

  1. Prawne – służące ustaleniu stanu prawnego spółki, a w szczególności zagrożeń w związku z zobowiązaniami, które mogą na spółce ciążyć;
  2. Finansowe – służące ustaleniu prawidłowości stanu finansów w spółce, a także weryfikacji prowadzonej polityki rachunkowej;
  3. Biznesowe – służące ustaleniu uwarunkowań biznesowych działalności oraz perspektyw i zagrożeń rynkowych;
  4. Podatkowe – służące ustaleniu prawidłowości rozliczania obciążeń publicznoprawnych przez spółkę (podatków, składek na ubezpieczenia społeczne itp.);
  5. Techniczne – służące ustaleniu stanu technicznego majątku spółki;
  6. Środowiskowe – służące ustaleniu w jakim stopniu spółka wywiązuje się z ustawowych obowiązków dotyczących ochrony środowiska (korzystania z zasobów środowiska, wytwarzania i przetwarzania odpadów itp.).

Rzecz jasna powyższy katalog nie jest wyczerpujący. Na każdym polu, na którym możemy dostrzec zagadnienia istotnie wpływające na sytuacje spółki (czyt. rodzące zagrożenia finansowe dla spółki) może zostać przeprowadzone due diligence.

Badanie due diligence najczęściej przeprowadzane jest na zlecenie i koszt kupującego. Rolą sprzedającego jest natomiast zapewnienie kupującemu dostępu do informacji, które są konieczne dla przeprowadzenia badania. Z uwagi na to, że przeprowadzenie badania wymaga specjalistycznej wiedzy z różnych dziedzin, badania due diligence kupujący nie przeprowadza samodzielnie (swoimi siłami) tylko zwykle zleca to wyspecjalizowanym firmom. Prawne due diligence przeprowadzają z reguły kancelarie prawne, finansowym zajmują się najczęściej firmy audytorskie, a techniczne przeprowadzane jest przez wyspecjalizowane podmioty branżowe, na ogół posiadające uprawnienia rzeczoznawcy majątkowego. Tego typu audytorzy zweryfikują dokumenty badanej spółki, przeprowadzą rozmowy z jej pracownikami, a wreszcie mogą również przeprowadzić wizję w terenie (co jest szczególnie istotne przy badaniu technicznym).

Jakie jest Wasze doświadczenie z badaniami due diligence? Czy Waszym zdanie proces ten jest zbędną i kosztowną stratą czasu, czy też może przynieść realne korzyści dla obu stron transakcji sprzedaży?