Członek Zarządu z wyrokiem

Temat skutków prawomocnego skazania Członka Zarządu cieszy się na blogu bardzo dużym zainteresowaniem. Wpisów dotyczących tej kwestii jest już kilka, ale ilości pojawiających się na tle przepisów pytań z pewnością to nie wyczerpuje.

1549483_526544084110280_740008728_n

Myślę, ze po nowelizacji przepisów dot. działania KRS wzrosło bezpieczeństwo spółek. Obecnie sądy rejestrowe przed wpisaniem danej osoby do rejestru z urzędu sprawdzają, czy osoba ta nie widnieje w Krajowym Rejestrze Karnym. Pozwala to na uniknięcie sytuacji, kiedy to do KRS wpisywano osoby z prawomocnymi skazaniami, których powołania od początku były nieważne.

Nie rozwiązuje to jednak do końca problemu. Członek Zarządu może bowiem zostać prawomocnie skazany, w czasie trwania kadencji. A tego już sądy z urzędu nie weryfikują, gdyż nie mają do tego podstaw prawnych. Idealnie byłoby, gdyby rejestr karny zawiadamiał KRSy o prawomocnych skazaniach członków organów spółek kapitałowych za przestępstwa wykluczających zasiadanie w zarządzie lub radzie nadzorczej. Ale byłoby to ogromne przedsięwzięcie, wymagające nie tylko zmiany przepisów, ale wprowadzenia rozbudowanego systemu informatycznego.

Wobec tego spółka sama powinna zapewnić sobie mechanizmy, pozwalające na wychwytywanie niepożądanych sytuacji. Trzeba pamiętać, że prawomocne skazanie członka zarządu w czasie pełnienia przez niego funkcji, powoduje wygaśnięcie mandatu z mocy prawa. Oczywiście nie chodzi o każde skazanie, ale o skazanie za wyraźnie wymienione w KSH przestępstwa.

Wobec tego spółka może np. wprowadzić korporacyjny obowiązek przedstawiania przez poszczególnych Członków Zarządu zaświadczeń z KRK w określonych odstępach czasu.

Członkowie Zarządu powinni też być świadomi, że zakaz zasiadania w zarządzie obowiązuje – w przypadku skazania za określone ustawą czyny – z mocy samego prawa i nie jest wskazywany przez sąd w treści wyroku. W praktyce członkom zarządu wydaje się, iż jeśli wyrok nie wspomina o ograniczeniach w pełnieniu funkcji w spółkach, to temat nie istnieje.

W praktyce może powstać też sytuacja, kiedy na danej osobie nadal ciąży zakaz zasiadania w organach spółki – wynikający z KSH, natomiast KRK jest czyste, gdyż skazanie uległo już zatarciu. Co prawda przepisy karne i przepisy prawa spółek są w tym zakresie zasadniczo kompatybilne, to jednak są przypadki, które wymykają się zasadom. I tak np. jeśli sąd odstąpił od wymierzenia kary, to zapadły wyrok nadal jest wyrokiem skazującym, a więc po uprawomocnieniu staje się przeszkodą do zasiadania w organach spółek kapitałowych. Skazanie to ulega jednak zatarciu już po roku. Natomiast zakaz wynikający z KSH nadal obowiązuje. W praktyce jednak będzie to trudne do zweryfikowania, gdyż skazanie znika z rejestru karnego. No, ale myślę, że to nie częste przypadki i raczej traktujcie to jako ciekawostkę.

Natomiast gorąco zachęcam do wprowadzania w spółkach dobrych praktyk, polegających na okresowym sprawdzaniu karalności w KRK. Osoby zasiadające w Zarządach niech tego nie traktują jako braku zaufania wobec nich, ale jako przejaw odpowiedzialnego biznesu.