Jeżdżenie samochodem fundacji rodzinnej z podatkiem
Fundacja rodzinna musi opodatkować korzystanie z samochodów przez jej beneficjentów. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu przesądził, iż fakt zasiadania beneficjenta w zarządzie fundacji nie ma wpływu na to, że czerpie on korzyści z majątku fundacji. Oznacza to, że także pośrednie czerpanie korzyści z fundacji rodzinnej podlega opodatkowaniu.
Samochód z fundacji to też korzyść
Na wokandę Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu trafiła sprawa korzystania z samochodów należących do fundacji rodzinnej. Ze stanu sprawy wynikało, iż utworzona została fundacja rodzinna, w której skład zarządu wchodził fundator oraz jego syn. Obaj posiadali również status beneficjentów fundacji, a więc osób uprawnionych do pobierania z fundacji świadczeń. Po zarejestrowaniu, taka fundacja rodzinna planowała kupić samochód osobowy do wyłącznego użytku zarządu. Wszelkie koszty utrzymania i eksploatowania samochodu ponosić miała fundacja rodzinna.
Samochód miał być wykorzystywany przy spełnianiu podstawowych celów fundacji tj. świadczeń na rzecz jej beneficjentów. Za pomocą pojazdu zarząd (fundator) będzie np. podwoził beneficjenta (swojego syna) do szkoły. We wniosku o interpretację zastrzeżono jednak, że samochód nie będzie oddany do wyłącznego używania przez beneficjentów, a jego dysponentem będzie mimo wszystko zarząd fundacji rodzinnej. W tak zakreślonym stanie faktycznym, podatnik zapytał Krajowej Informacji Skarbowej, czy korzystanie z samochodu będzie podlegało opodatkowaniu jako świadczenie na rzecz beneficjenta? Zdaniem wnioskodawcy członkowie zarządu fundacji ani jej beneficjenci nie otrzymują jakichkolwiek świadczeń, a pojazdy są używane wyłącznie dla celów statutowych fundacji.
Przedstawiona argumentacja nie przekonała fiskusa. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej przyjął, że korzystanie z samochodów (przez zarząd fundacji) po to, aby zapewniać korzyść beneficjentom stanowi pośrednie świadczenie dla beneficjentów. W związku z tym podlega ono opodatkowaniu 15 proc. CIT. Niezadowolony wnioskodawca zaskarżył rozstrzygnięcie do WSA. Tutaj jednak również nie znalazł zrozumienia. Wojewódzki Sąd Administracyjny podkreślił, że skoro pojazd należący do fundacji będzie wykorzystywany do spełniania świadczeń na rzecz beneficjentów fundacji (tj. przewożenia ich) to jest to rodzaj świadczenia podlegający opodatkowaniu. Oznacza to, że fundacja powinna odprowadzić 15 % CIT od wartości korzyści jaką jest możliwość korzystania z samochodu fundacji.
Fundacja to nie uniwersalna tarcza przed podatkami
Stanowisko KIS potwierdzone wyrokiem WSA powinno posłużyć do ostudzenia entuzjazmu związanego z planami nadużywania rozwiązań podatkowych związanych z fundacją rodzinną. Instytucja stanowi bardzo atrakcyjny wehikuł inwestycyjny pozwalający pomnażać majątek rodziny bez konieczności płacenia na bieżąco podatków. Trzeba jednak pamiętać, że fundacja rodzinna nie jest cudowną tarczą pozwalającą na zupełne zaprzestanie płacenia podatków. Fundacja rodzinna ma nie tylko określone cele, ale również i ramy prawno-podatkowe, w których powinna się poruszać. Dlatego przed jej wdrożeniem w życie warto szerzej spojrzeć na strategię zarządzania całym majątkiem. Mądrze zaplanowana polityka sukcesyjna i ułożenie relacji korporacyjnych pozwalają na zbudowanie trwałej struktury o zracjonalizowanym opodatkowaniu. Wkładanie całego majątku do fundacji rodzinnej (w szczególności przewidzianego do użytku prywatnego) może w wielu przypadkach odnieść odwrotny skutek, do zamierzonego.