Tag: CRBR

  • CRBR nie będzie już jawny

    CRBR nie będzie już jawny

    Ministerstwo Finansów zaproponowało projekt nowelizacji, zgodnie z którą CRBR nie będzie już jawny. Swobodny dostęp do Centralnego Rejestru Beneficjentów Rzeczywistych zachowują instytucje państwowe. Inne osoby będą mogły wnioskować o udostępnienie danych jeżeli wykażą uzasadniony interes. Chodzi np. o dziennikarzy śledczych, zajmujących się przypadkami prania pieniędzy.

    CRBR utajniony

    W kwietniu do Sejmu trafił projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu. Projekt został opracowany przez Resort Finansów i przewiduje ograniczenie jawności Centralnego Rejestru Beneficjentów Rzeczywistych. Swobodny dostęp do danych zgromadzonych w CRBR zachowają instytucji państwowe. Do informacji sięgać będzie mogła m.in. Policja, ABW, CBA, wywiad i kontrwywiad czy Krajowa Administracja Skarbowa.

    Sytuacja zmieni się diametralnie jeśli chodzi o inne osoby, które chciałyby uzyskać dostęp do danych z CRBR. Rejestr przestanie być swobodnie dostępy za pomocą strony internetowej. Pozyskanie danych wymagać będzie złożenia stosownego wniosku i wykazania uzasadnionego interesu związanego z zapobieganiem lub zwalczeniem prania pieniędzy czy finansowania terroryzmu. Chodzi m.in. o dziennikarzy i NGO’s zajmujące się badaniem zjawiska prania pieniędzy. Uzasadniony interes posiadają również osoby, które planują zawrzeć transakcję z podmiotem, o którego dane występują. Ostatecznie o tym, czy ktoś taki interes posiada, rozstrzygać będzie właściwa komórka w Resorcie Finansów.

    Bezpieczeństwo powszechne kontra prywatność

    Aktualnie CRBR jest zupełnie jawny i łatwo dostępny dla każdego za pomocą internetu. W CRBR znajdują się dane o beneficjentach rzeczywistych spółek, fundacji rodzinnych czy zwykłych fundacji. Centralny Rejestr Beneficjentów Rzeczywistych pozwala sprawdzić, kto ostatecznie sprawuje kontrolę nad danym podmiotem.

    Przyczynkiem do prac nad nowelizacją zasad działania CRBR są m.in. rozstrzygnięcia TSUE dotyczące prawa do prywatności. W szczególności kluczowy jest wyrok Trybunału z 2022 r. o którym pisałem już jakiś czas temu. W Wyroku TSUE zwrócił uwagę na ryzyka dla ochrony praw jednostki, jakie niesie ze sobą jawność rejestru. TSUE podkreślił, iż udzielenie publicznego dostępu do tożsamości i danych osobowych beneficjenta rzeczywistego ingeruje w prawo do ochrony życia prywatnego i rodzinnego oraz prawo do ochrony danych osobowych.

    Nowelizacja stanowi odpowiedź na zastrzeżenia co do sposobu funkcjonowania CRBR. Cieszę się, że instytucje w końcu zwróciły większą uwagę na prawo do prywatności i z zaciekawieniem przyglądam się losom noweli w procesie legislacyjnym!

  • CRBR nie powinien być jawny – orzekł TSUE

    CRBR nie powinien być jawny, tak przynajmniej wynika z wyroku TSUE. Niedługo minie rok od wydania przełomowego rozstrzygnięcia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Niestety nie jesteśmy ani krok bliżej jego implementacji do polskiego porządku prawnego.

    Centralny Rejestr Beneficjentów Rzeczywistych

    CRBR, czyli Centralny Rejestr Beneficjentów Rzeczywistych to instytucja wprowadzona  w 2019 do polskiego prawa w związku z przepisami Unijnej Dyrektywy AML. Celem Dyrektywy jest wdrożenie mechanizmów zwalczania prania pieniędzy i wspierania terroryzmu. Rejestr gromadzi w sobie informacje dotyczące podmiotów gospodarczych, a przede wszystkim spółek. W rejestrze ujawnia się beneficjentów rzeczywistych takich podmiotów czyli osoby fizyczne, które ostatecznie sprawują nad nimi kontrolę.

    CRBR jest rejestrem jawnym i łatwo dostępnym przez internet.  Znając NIP lub KRS podmiotu, możemy z łatwością zweryfikować jego beneficjentów rzeczywistych. Co więcej, możliwe jest również przeszukiwanie rejestru po samych beneficjentach, podając ich numer PESEL lub datę urodzenia (w przypadku cudzoziemców). O aktualność rejestru dbać muszą same spółki. Niezgłoszenie danych do CRBR obarczone jest bowiem surowymi sankcjami finansowymi.

    TSUE – jawność rejestru nieważna

    Problem z jawnością rejestru beneficjentów rzeczywistych dostrzegł Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W sprawach połączonych C-37/20 i C-601/20 dotyczących luksemburskiego rejestru zwrócił uwagę na ryzyka dla ochrony praw jednostki, jakie niesie ze sobą jawność rejestru. TSUE podkreślił, iż udzielenie publicznego dostępu do tożsamości i danych osobowych beneficjenta rzeczywistego ingeruje w prawo do ochrony życia prywatnego i rodzinnego oraz prawo do ochrony danych osobowych, które to prawa zostały ustanowione odpowiednio w art. 7 i 8 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej.

    Poważne konsekwencje dla zainteresowanych osób wynikające z ewentualnego niewłaściwego wykorzystania ich danych osobowych pogłębia fakt, że po ich publicznym udostępnieniu dane te mogą być nie tylko swobodnie przeglądane, ale także przechowywane i rozpowszechniane. W przypadku takiego kolejnego przetwarzania trudniejsza, a nawet iluzoryczna staje się dla tych osób skuteczna obrona przed niewłaściwym wykorzystaniem.

    W związku z powyższym Trybunał orzekł o nieważności przepisu dyrektywy AML nakładającego na państwa członkowskie obowiązek zapewnienia, aby informacje o beneficjentach rzeczywistych były jawne. Wyrok TSUE ma charakter ostateczny i jest skuteczny wobec wszystkich. Przyjmuje się, że unieważniony akt prawny zostaje usunięty z porządku prawnego z datą wsteczną od chwili jego wejścia w życie. Przestają również obowiązywać wszelkie środki podjęte na podstawie aktu uznanego za nieważny. Dotyczy to także środków przyjętych przez państwa członkowskie w celu implementacji zaskarżonego aktu do krajowych porządków prawnych.

    W konsekwencji, efektem wyroku TSUE powinno być usunięcie z przepisów krajowych wszystkich postanowień, które zapewniają powszechną jawność rejestrów beneficjentów rzeczywistych. Pomimo tego, że temat został podjęty w związku z rejestrem luksemburskim, rozstrzygnięcie dotyczy także Polski. Niestety polski CRBR jak był jawny, takim dalej pozostaje, pomimo np. apelu Rzecznika Praw Obywatelskich.

  • Beneficjent zgłosi się do spółki

    Zmiana ustawy AML nałożyła na beneficjentów rzeczywistych obowiązek informowania spółek o swoim statusie. Do niedawna członkowie zarządu nie dysponowali żadnymi instrumentami pozwalającymi im ustalić beneficjentów swoich spółek. Od 1 listopada 2021 r. za uchylanie się od udzielania takich informacji grozi kara pieniężna do 50.000 zł

    Beneficjent musi się ujawnić

    31 października 2021 r. weszła w życie zmiana przepisów ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu (AML). Nowelizacja nałożyła na beneficjentów rzeczywistych obowiązek dostarczania wszystkich informacje oraz dokumentów niezbędnych do zgłoszenia informacji o beneficjencie rzeczywistym i jej aktualizacji w ustawowych terminach. Oznacza to, że sami beneficjenci rzeczywiści zobowiązani są pilnować, żeby właściwe podmioty zgłaszały ich do CRBR.

    Jeżeli beneficjent rzeczywisty nie dopełni ciążącego na nim obowiązku wskutek czego wpis w CRBR jest niezgodny ze stanem faktycznym, wówczas grozi mu kara pieniężna. Maksymalna wysokość tej sankcji wynosi aż 50.000 zł.

    Skąd taka zmiana?

    Obowiązek ujawniania beneficjentów rzeczywistych w centralnym rejestr ciąży na spółkach. W dużym uproszczeniu, beneficjentem rzeczywistym spółki są osoby fizyczne, które bezpośrednio lub pośrednio sprawują kontrolę nad spółką.

    Zasadniczo beneficjenta rzeczywistego spółki ma ustalić jej zarząd. Nie zawsze jednak posiada on wystarczające informacje by to zrobić. Trzeba bowiem pamiętać, że beneficjentem rzeczywistym jest zawsze osoba fizyczna. W przypadku podmiotu, którego właścicielem jest osoba prawna (np. inna spółka), trzeba poszukiwania przenieść poziom wyżej. Właśnie przez to poszukiwanie wspólnika-wspólnika, zarząd może nie mieć łatwego dostępu do tych informacji. W przypadku międzynarodowych grup kapitałowych, zarząd polskiej jednostki może nie być w stanie dojść do tego, kto stoi na samym szczycie.

    W starym stanie prawnym Zarząd nie posiadał żadnych instrumentów umożliwiających mu ustalenie swojego beneficjenta rzeczywistego. Jego obowiązkiem było jedynie udokumentowanie swoich starań i trudności w ustaleniu beneficjenta spółki. W przypadku udokumentowanego braku możliwości ustalenia lub wątpliwości co do tożsamości osób fizycznych posiadających status beneficjenta rzeczywistego oraz w przypadku niestwierdzenia podejrzeń prania pieniędzy lub finansowania terroryzmu – za beneficjenta rzeczywistego uznaje się osoby fizycznej zajmujące wyższe stanowiska kierownicze. W praktyce oznacza to, że beneficjentami rzeczywistymi takiej spółki byli członkowie jej zarządu.

    Obecnie, ciężar odpowiedzialności za prawdziwość wpisów w CRBR został znacząco przesunięty w stronę samych beneficjentów.

  • AML wymaga niemożliwego

    Ustawa AML wymaga od Zarządów spółek ustalania ich beneficjentów rzeczywistych. Zadanie to może jednak okazać się niemożliwe do wykonania jeśli właściciele nie chcą współpracować. Członkowie zarządu nie dysponują instrumentami, które mogłyby wspólników do czegoś przymusić. Jednocześnie ponoszą za swoje zgłoszenia odpowiedzialność karną.
    Znajdź beneficjenta rzeczywistego spółki

    Ustawa o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu (anti-money laundering – AML) nakłada na spółki obowiązek ustalenia swoich beneficjentów rzeczywistych. W dużym uproszczeniu, beneficjentem rzeczywistym spółki są osoby fizyczne, które bezpośrednio lub pośrednio sprawują kontrolę nad spółką. Chodzi o posiadanie uprawnień wynikających z okoliczności prawnych lub faktycznych, umożliwiających wywieranie decydującego wpływu a czynności lub działania podejmowane przez spółkę. Beneficjentów rzeczywistych zgłasza się do centralnego rejestru beneficjentów rzeczywistych (CRBR). Szerzej kwestię omawialiśmy już wcześniej.

    Trudne zadanie

    Zasadniczym problemem przy ustalaniu beneficjenta rzeczywistego spółki jest to, że chodzi o osobę fizyczną, która ostatecznie sprawuje kontrolę nad spółką. W przypadku podmiotu, którego właścicielem jest osoba prawna (np. inna spółka), trzeba poszukiwania przenieść poziom wyżej. Właśnie przez to poszukiwanie wspólnika-wspólnika, zarząd może nie mieć łatwego dostępu do tych informacji. O ile w małych, rodzinnych spółkach ustalenie osób stojących za biznesem nie nastręcza trudności, o tyle w rozbudowanych, międzynarodowych grupach kapitałowych odnalezienie szefa wszystkich szefów może okazać się niemożliwe.

    Problem pogłębia się w związku z faktem, iż zarządowi spółki nie przysługują żadne szczególne uprawnienia do pozyskiwania tego typu informacji. Jedyne, co zarząd może zrobić, to przejrzeć publicznie dostępne rejestry oraz skierować pytania do wspólników/akcjonariuszy. Jeżeli jednak nie udzielą oni odpowiedzi, wówczas zarząd nie ma możliwości wywarcia na nich nacisku w żaden sposób.

    Sytuacja bez wyjścia?

    Co należy jednak zrobić w przypadku, gdy poszukiwania beneficjenta rzeczywistego spółki spełzną na niczym? Ustawa AML przewiduje dla spółek pewne wyjście z takiej sytuacji. W przypadku udokumentowanego braku możliwości ustalenia lub wątpliwości co do tożsamości osób fizycznych posiadających status beneficjenta rzeczywistego oraz w przypadku niestwierdzenia podejrzeń prania pieniędzy lub finansowania terroryzmu – za beneficjenta rzeczywistego uznaje się osoby fizycznej zajmujące wyższe stanowiska kierownicze. W praktyce oznacza to, że beneficjentami rzeczywistymi takiej spółki będą członkowie jej zarządu.

    Należy jednak zwrócić uwagę na to, że ustawa wymaga udokumentowania trudności w ustaleniu beneficjenta rzeczywistego. W związku z tym Członkowie Zarządu, którzy chcą wskazać siebie jako beneficjentów rzeczywistych spółki powinni spisać podjęte przez siebie działania w kierunku ustalenia osób ostatecznie sprawujących kontrolę. Z pewnością pomocne będzie również zachowanie wszelkiej korespondencji kierowanej w tym temacie do wspólników/akcjonariuszy.

    Przy ustalaniu beneficjenta rzeczywistego spółki na potrzeby wpisu do CRBR należy dołożyć należytej staranności bowiem osoby zgłaszające ponoszą odpowiedzialność karną za składanie fałszywych zeznań.