Tag: rada nadzorcza

  • Odpolitycznić spółki?

    Odpolitycznić spółki?

    Polska 2050-Trzecia Droga chce odpolitycznić spółki z udziałów podmiotów państwowych. W tym celu planują wprowadzenie do rad nadzorczych członków niezależnych. Tacy członkowie będą musieli spełniać rygorystyczny wymóg apolityczności.

    Odpolitycznić spółki przez niezależną radę nadzorczą

    Grupa posłów Polska 2050-Trzecia Droga złożyła projekt zmiany przepisów, którego celem jest  zwiększenie profesjonalizmu i fachowości w nadzorowaniu majątku publicznego poprzez podniesienie wymogów kwalifikacyjnych i zaostrzenie kryteriów wykluczających dla kandydatów do rad nadzorczych z udziałem Skarbu Państwa. Całą koncepcję autorzy dosyć zwięźle podsumowują hasłem „dość partyjniactwa!”. Nośne hasło przekłada się jednak na konkretne, radykalne plany zmian prawnych w spółkach z udziałem podmiotów publicznych.

    Obowiązek wprowadzania niezależnych członków ma dotyczyć spółek, w których podmioty publiczne mają prawo powoływania co najmniej 70% składu. Oznacza to, że regulacja obejmie nie tylko spółki ze 100% udziałem Skarbu Państwa, ale także podmioty, w których zaangażowanie publiczne jest znaczące, ale nie pełne. W spółkach objętych rażeniem przepisów 70% składu rady nadzorczej muszą stanowić członkowie niezależni.

    Trudna rola niezależnego

    Kryteria członków niezależnych są dosyć surowe i obejmują okres sprawowania funkcji, a także dwa lata jego poprzedzające. W tym czasie kandydat do rady nie może:

    1. Należeć do partii politycznej
    2. Sprawować mandatu posła (także do Parlamentu Europejskiego), senatora lub radnego
    3. pełnić funkcji objętych tzw. ustawą antykorupcyjną (wyższe kierownicze stanowisko państwowe, pracownic urzędu państwowego itp.)
    4. być zatrudnionym przez partę polityczną
    5. pełnić funkcji społecznego współpracownika lub być zatrudnionym w biurze poselskim, senatorskim itp.

    Konstrukcja zakazu powoduje brak możliwości łatwego awansu ze stanowisk okołopolitycznych, do rad nadzorczych spółek (konieczny jest okres przynajmniej dwóch lat przerwy). Wybór niezależnego członka następowałby w drodze konkursowej, w której istotną rolę pełniłaby rada do spraw spółek z udziałem Skarbu Państwa i państwowych osób prawnych.

    Jawne wynagrodzenia w spółkach z udziałem Państwa

    Drugim elementem nowelizacji, który zapewne wzbudzi wiele kontrowersji jest postulat ujawnienia wynagrodzeń członków organów nadzorczych i zarządzających. Tu z kolei zasięg nowelizacji jest szerszy i ma obejmować wszystkie spółki z udziałem Skarbu Państwa lub państwowej osoby prawnej.

    Według autorów projektu powinien powstać powszechnie dostępny rejestr, w którym publikowane będą dane dotyczące kwot wynagrodzeń wypłacanych kadrze wysokiego szczebla, z uwzględnieniem wszelkich tytułów prawnych do tych wypłat.

    Trzecia Droga właściwą drogą do odpolitycznienia?

    Pomysł odpolitycznienia spółek z udziałem Skarbu Państwa trafia od czasu do czasu do programów politycznych wielu partii. Koncepcja, aby organy spółek były możliwie najbardziej profesjonalne jest słuszna. Podobnie jak dążenie do unikania sytuacji patologicznych. Z drugiej strony, dostrzegamy także mariaż polityki i biznesu w drugą stronę – tj. osoby z dużym doświadczeniem gospodarczym zostają np. lokalnymi działaczami. Pytanie, czy dobrego fachowca należy wykluczać z rady nadzorczej z tego powodu, że w swoim mieście posiada mandat radnego? Wydaje się, że tutaj potrzebny będzie jakiś kompromis.

    Podobnie opór budzi koncepcja powszechnego ujawnienia wynagrodzeń w spółkach z udziałem podmiotów państwowych. Wydaje się, że polska kultura polityczna (i społeczna) nie jest jeszcze na poziomie krajów Skandynawskich, w których panuje powszechny dostęp do zarobków.

    Projekt na pewno jest ciekawy i podnosi ważną dyskusję w przestrzeni publicznej. Pozostaje śledzić jego dalsze losy

  • Delegowanie z Rady Nadzorczej do Zarządu

    Delegowanie z rady nadzorczej do zarządu to mechanizm pozwalający na szybkie reagowanie w sytuacjach kryzysowych. Organ kontrolny tymczasowo wchodzi w buty menadżera po to, aby spółka mogła sprawnie funkcjonować. Warto o tym rozwiązaniu pamiętać.

    Kiedy można delegować członka rady nadzorczej do zarządu?

    Przepisy kodeksu spółek handlowych przewidują wprost mechanizm delegowania członka rady nadzorczej do czasowego wykonywania czynności członków zarządu w odniesieniu do spółek akcyjnych. Delegowanie można wykorzystać w przypadku członków zarządu, którzy zostali odwołani, złożyli rezygnację albo z innych przyczyn nie mogą sprawować swoich czynność. Delegowanie z założenia ma charakter przejściowy i nie powinno przekroczyć okresu 3 miesięcy. W tym czasie rada nadzorcza ma obowiązek podjąć odpowiednie działania w celu dokonania trwałych zmian w składzie zarządu. Do takich działań może należeć przede wszystkim ogłoszenie konkursu na stanowisko, czy uruchomienie mniej sformalizowanego procesu headhunterskiego.

    Warto zwrócić uwagę na to, że jedną z podstaw do delegowania członka rady nadzorczej jest zawieszenie członka zarządu. Przepisy kompetencję do zawieszania członków zarządu również przyznają radzie nadzorczej. Jest to kolejny instrument sprawowania nadzoru jaki przysługuje organowi kontrolnemu. Warunkiem jest jednak to, aby rada nadzorcza wykazała ważne powody dla tak istotnej ingerencji w organ menadżerski. Do ważnych powodów może np. należeć podejrzenie o zajmowanie się interesami konkurencyjnym czy w inny sposób działanie na niekorzyść spółki.

    Należy pamiętać, że mechanizm delegowania (jak i również prawo zawieszania członka zarządu) przepisy przewidują tylko w spółce akcyjnej. Jeżeli w spółce z o.o. funkcjonuje rada nadzorcza – przyznanie jej takich uprawnień wymaga odpowiednich zapisów w umowie spółki. Bez tych postanowień, rada nadzorcza nie będzie mogła skorzystać z instytucji delegowania.

    Status delegowanego członka rady nadzorczej

    Przepisy kodeksu spółek handlowych nie wypowiadają się jasno na temat statusu członka rady nadzorczej delegowanego do zarządu. Przyjmuje się raczej, że taka osoba nie staje się członkiem zarządu, a raczej nabywa tymczasowego uprawnienia do sprawowania funkcji menadżerskich. Stąd w takim charakterze powinna zostać zgłoszona do KRS. Delegowanie najczęściej wiąże się także ze wzrostem honorarium delegata do poziomu, jaki otrzymują „normalni” członkowie zarządu.

    Z drugiej strony delegowany członek formalnie dalej należy do składu rady nadzorczej. Niemniej z uwagi na zakaz łączenia funkcji zarządczych i kontrolnych delegowany członek powinien jednak wstrzymać się od aktywnego uczestniczenia w jej pracach. W każdym razie, nie powinno się w takim wypadku mówić o niepełnym (kadłubowym) składzie rady nadzorczej. Celem instytucji delegowania jest zapewnienie ciągłości pracy organów spółki. Dlatego wydaje się, że pozostali członkowie rady powinni kontynuować swoje prace, zaś delegowanego członka nie należy wliczać do kworum. Dzięki takiemu podejściu instytucja delegowania umożliwia funkcjonowanie organów spółki w trudnym okresie przejściowym.

    Podsumowując, mechanizm delegowania może ochronić spółkę przed  paraliżem organów. Pracując nad postanowieniami statutu czy umowy spółki warto pamiętać o klauzulach dotyczących instytucji delegowania. Jest to szczególnie istotne w spółkach z o.o. w których brak jest regulacji na poziomie KSH.

  • Odwołanie członka rady nadzorczej wymaga uzasadnienia

    Odwołanie członka rady nadzorczej wymaga uzasadnienia. Walne zgromadzenie może odwołać członka organu nadzorczego, jeżeli istnieją uzasadnione podstawy, że będzie on sprawował lub sprawuje swoją funkcję w sposób nienależyty. Organ właścicielski nie może podejmować arbitralnych decyzji.

    Odwołanie członka rady nadzorczej wymaga uzasadnienia

    Odwołanie członka rady nadzorczej stało się przedmiotem ciekawego rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego w Szczecinie. Został on powołany w trybie głosowania grupami, przez jednego akcjonariusza, który samodzielnie posiadał odpowiednią liczbę akcji. Niemniej jednak, bezpośrednio po powołaniu, walne zgromadzenie w zwykłym trybie, głosami większościowego akcjonariatu, członka rady nadzorczej odwołało. Niezadowolony akcjonariusz złożył sprzeciw i zaskarżył uchwałę do sądu. Sąd Okręgowy w Szczecinie przyznał mu rację uznając, że uchwała narusza dobre obyczaje i prowadzi do pokrzywdzenia akcjonariusza. Wobec tego Sąd postanowił uchwałę uchylić.

    Z uzasadnienia Sądu wynika jednak kilka ogólnych wniosków, które mogą rzutować na inne sprawy. Przede wszystkim Sąd wskazał, że członek rady nadzorczej nie może zostać odwołany bez żadnego uzasadnienia. Sprzeciw Sądu budził także fakt, że członek organu nadzorczego został odwołany kilka chwil po jego powołaniu. W ocenie Sądu, uchwała de facto pozbawiła akcjonariusza prawa wyboru członka rady nadzorczej w trybie głosowania grupami. Naruszała wobec tego szczególne zasady ochrony mniejszości.

    Prawa mniejszości pod ochroną

    Kanwą dla opisanej wyżej sprawy jest konflikt między dwiema regulacjami kodeksu spółek handlowych. Z jednej strony, przepisy k.s.h. zapewniają walnemu zgromadzeniu niezbywalne prawo do odwołania członka rady nadzorczej w każdym czasie. Analogiczna regulacja funkcjonuje zresztą także w spółce z o.o. Decyzja w przedmiocie odwołania członka rady nadzorczej zapada, co do zasady, bezwzględną większością głosów. W praktyce, o odwołaniu decyduje więc akcjonariusz większościowy.

    Z drugiej strony kodeks spółek handlowych przewiduje również instytucję powołania członków rady nadzorczej grupami. Jest to szczególny system ochrony akcjonariuszy mniejszościowych, który może być uruchomiony na wniosek właścicieli reprezentujących co najmniej 20 proc. kapitału. Mechanizm ten pozwala powołać członka rady nadzorczej grupie akcjonariuszy, reprezentujących taką część akcji, która przypada z podziału ogólnej liczby reprezentowanych akcji przez liczbę członków rady. Dla przykładu, jeżeli rada nadzorcza liczy 3 członków – wówczas do powołania jednego z nich potrzebne jest jedynie 33,3 proc akcji. Jak więc widać, głosowanie grupami pozwala powołać członka rady nadzorczej wbrew głosom akcjonariusza większościowego.

    W przedmiotowej sprawie Sąd potwierdził, że walne zgromadzenie posiada kompetencję do odwołania członka rady nadzorczej powołanego w głosowaniu grupami. Jednocześnie jednak uznał, że wykorzystanie tej kompetencji może mieć miejsce tylko w uzasadnionych przypadkach. Innymi słowy, zdaniem Sądu, członka rady nadzorczej nie można odwołać bez powodu.

    Wydaje się jednak, że na podstawie przedmiotowego wyroku nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Szczególną ochronę członków rady nadzorczej należy raczej ograniczyć do tych przypadków, w których są oni powoływani metodą głosowania grupami. Zezwolenie na całkowitą swobodę walnego zgromadzenia faktycznie uniemożliwiałoby wykorzystanie tego przywileju mniejszości. Z drugiej jednak strony należy pamiętać, że ograniczenie swobody odwołania członka rady nadzorczej do ważnych powodów wymaga szczególnego zapisu w statucie spółki. W konsekwencji wydaje się, że innym układzie faktycznym wyrok mógłby być odmienny.

    Rozstrzygnięcie nie jest jeszcze prawomocne.

  • Sprawozdanie Rady Nadzorczej po nowemu

    Sprawozdanie rady nadzorczej z jej działalności w październiku stanie się prawnym obowiązkiem organów nadzoru. Nowelizacja przepisów o ładzie korporacyjnym wskazuje co rada nadzorcza powinna w sprawozdaniu opisać. Dotychczas większość rad nadzorczych musiała sporządzać jedynie ograniczoną dokumentację. Szersze obowiązki obejmowały wyłącznie spółki giełdowe.

    Nowy ład korporacyjny, nowe sprawozdanie

    13 października 2022 r. w życie wchodzi całkiem spora nowelizacja Kodeksu spółek handlowych. Jednym z obszarów zmian jest nadzór korporacyjny. Rady nadzorcze otrzymają zupełnie nowe uprawnienia, które umocnią ich pozycje w spółkach. Szerzej o tym pisaliśmy jeszcze w maju.

    Za większymi uprawnieniami kryje się jednak szersza odpowiedzialność. Znowelizowane przepisy oczekują od rady nadzorczej relacjonowania sposobu korzystania ze swoich kompetencji. W związku z powyższym organ nadzoru został zobowiązany do sporządzania rocznych sprawozdań na kształt tych, które przygotowuje zarząd. Sprawozdanie rady nadzorczej będzie musiało zawierać co najmniej:

    1. Wyniki oceny rocznego sprawozdania finansowego i sprawozdania z działalności spółki w zakresie ich zgodności z księgami, dokumentami i ze stanem faktycznym, a także wynik oceny wniosku zarządu dotyczącego podziału zysku albo pokrycia straty.
    2. Ocenę sytuacji spółki, z uwzględnieniem adekwatności i skuteczności stosowanych w spółce systemów kontroli wewnętrznej, zarządzania ryzykiem, zapewniania zgodności działalności z normami lub mającymi zastosowanie praktykami oraz audytu wewnętrznego.
    3. Ocenę realizacji przez zarząd obowiązków w zakresie samodzielnego informowania rady nadzorczej o sytuacji spółki.
    4. Ocenę sposobu sporządzania lub przekazywania radzie nadzorczej przez zarząd informacji, dokumentów, sprawozdań lub wyjaśnień, których zażądała rada nadzorcza.
    5. Informację o łącznym wynagrodzeniu należnym od spółki z tytułu wszystkich badań zleconych przez radę nadzorczą w trakcie roku obrotowego.

    Jak było dotychczas?

    Do tej pory KSH nakładało na rady nadzorcze tylko obowiązek przedstawiania wyników ocen sprawozdań przygotowywanych przez zarząd oraz oceny wniosku co do postąpienia z wynikiem finansowym spółki. Szerszą sprawozdawczość organu nadzoru przewidywały dobre praktyki spółek notowanych na GPW. Rady Nadzorcze spółek giełdowych muszą tworzyć sprawozdania zawierające następujące elementy:

    1. Informacje na temat składu rady i jej komitetów ze wskazaniem, którzy
      z członków rady spełniają kryteria niezależności.
    2. Podsumowanie działalności Rady i jej komitetów.
    3. Ocena sytuacji spółki w ujęciu skonsolidowanym, z uwzględnieniem oceny systemów kontroli wewnętrznej, zarządzania ryzykiem, compliance oraz funkcji audytu wewnętrznego, wraz z informacją na temat działań, jakie rada nadzorcza podejmowała w celu dokonania tej oceny
    4. Ocena stosowania przez spółkę zasad ładu korporacyjnego oraz sposobu wypełniania obowiązków informacyjnych.
    5. Ocena zasadności wydatków na wspieranie kultury, sportu, instytucji charytatywnych, mediów, organizacji społecznych, związków zawodowych itp.
    6. Informacje na temat stopnia realizacji polityki różnorodności w odniesieniu do zarządu i rady nadzorczej.

    Jak więc widać, do sprawozdawczości rad nadzorczych spółek prywatnych przeniesiono jeden z najważniejszych elementów sprawozdania giełdowego. Chodzi mianowicie o ocenę sytuacji spółki. Z założenia, dokument ten powinien być najbardziej twórczym elementem sprawozdania. Ocena powinna przedstawiać niezależny pogląd członków organu. Organu, który funkcjonuje obok obok, a nie pod czy nad zarządem spółki.

  • Rada Nadzorcza z nowymi kompetencjami

    Rada Nadzorcza zbada dokumenty, dokona rewizji, przesłucha pracowników i zatrudni eksperta. Nowelizacja KSH przyznała szereg nowych uprawnień Radzie Nadzorczej, które już od października 2022 r. mają urealnić jej funkcje kontrolne.
    Rada Nadzorcza otrzyma nowe uprawnienia

    Od października bieżącego roku kompetencje kontrolne Rady Nadzorczej ulegną doprecyzowaniu. W celu wykonywania swoich obowiązków Rada Nadzorcza będzie mogła:

    1. badać wszystkie dokumenty spółki,
    2. dokonywać rewizji stanu majątku spółki oraz
    3. żądać od Zarządu, prokurentów i osób zatrudnionych w spółce (niezależnie od podstawy zatrudnienia) sporządzenia lub przekazania wszelkich informacji, dokumentów, sprawozdań lub wyjaśnień dotyczących spółki, w szczególności jej działalności lub majątku.

    Z zasady żądanie Rady Nadzorczej musimy zrealizować w terminie dwóch tygodni od jego zgłoszenia. Rada może jednak wyznaczyć dłuższy termin.  

    Zarządowi nie wolno w żaden sposób ograniczać członkom Rady Nadzorczej dostępu do informacji i dokumentów, których żądają. Żeby jednak zabezpieczyć spółkę, Członkowie Rady Nadzorczej powinni bezterminowo zachować tajemnice spółki w poufności.

    Współpraca z audytorem i doradcą

    W spółkach, których sprawozdania podlegają badaniu biegłego, Rada Nadzorcza zobowiązana jest podjąć ściślejsza z nim współpracę. Rada Nadzorcza musi powiadomić kluczowego biegłego o terminie posiedzenia, na którym roztrząsać będzie roczne sprawozdania spółki. Biegły powinien być obecny na takim posiedzeniu żeby zaprezentować swoje sprawozdanie z badania i wyniki z audytu. Radzie Nadzorczej zapewniono również możliwość zadawania audytorowi pytań.

    Ponadto, Rada Nadzorcza zyskała prawo do samodzielnego zatrudniania (na koszt spółki) swoich doradców. Doradcę zewnętrznego można powołać w celu przygotowania określonych analiz oraz opinii. Zarząd Spółki, z kolei,  zapewnia doradcy rady nadzorczej dostęp do dokumentów i udziela mu żądanych informacji.

    Oszukiwanie Rady Nadzorczej grozi karą

    Uprawnienia kontrolne Rady Nadzorczej zostały zabezpieczone przepisami karnymi. Kto wbrew nowym obowiązkom nie przekazuje informacji, dokumentów, sprawozdań lub wyjaśnień w terminie lub przekazuje je niezgodne ze stanem faktycznym, lub zataja dane wpływające w istotny sposób na treść tych informacji, dokumentów, sprawozdań lub wyjaśnień podlega grzywnie nie niższej niż 20 000 złotych i nie wyższej niż 50 000 złotych albo karze ograniczenia wolności. Analogiczna odpowiedzialność dotyczy podobnej niesubordynacji wobec doradcy Rady Nadzorczej.

    Co więcej, ustawodawca wymaga szczególnej skrupulatności od funkcjonariuszy spółki. Karze podlega także naruszenie obowiązków w sposób nieumyślny np. z powodu niedbalstwa.

  • Umowa między spółką a jej organem

    Truizmem jest, że spółka ma zarabiać. Żeby zarabiać spółka powinna zawierać i realizować kontrakty z innymi uczestnikami rynku – najlepiej wypłacalnymi. Niemniej od czasu do czasu zdarzać się będzie, że spółka będzie musiała zwrócić się „do wewnątrz” i zawrzeć porozumienie z członkami własnych organów. Może bowiem chodzić o uregulowanie zasad zatrudnienia członka zarządu, dofinansowanie spółki pożyczką lub inną formę takiej wewnętrznej kooperacji. Warto wiedzieć, że tego typu umowy są reglamentowane i nie mogą być zawierane na standardowych zasadach.

    Spółkę z o.o. i spółkę akcyjną reprezentują jej członkowie zarządu. Oznacza to, że zasadniczo na wszelkich umowach zawieranych w imieniu spółki widnieć będzie podpis któregoś z nich. Problem pojawiłby się w sytuacji, gdyby członek zarządu chciał zawrzeć umowę między spółką, a samym sobą. W takim przypadku wystąpiłby oczywisty konflikt interesów. Z jednej strony od członka zarządu oczekujemy bowiem, aby działał w najlepszym interesie spółki, z drugiej jednak strony powstaje naturalna pokusa, aby kontrakt „ułożyć pod siebie”.

    Przepisy kodeksu spółek handlowych wykluczają możliwość reprezentowania spółki przez członka zarządu w relacjach z samym sobą. Zarówno w przypadku spółki z o.o. jak i spółki akcyjnej, w umowie między spółką a jej członkiem zarządu (jak i również w sporach z nim) spółkę reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników/walnego zgromadzenia. Umowa między spółką a członkiem jej zarządu zawarta wbrew tym założeniom będzie nieważna. Jeżeli chodzi o pełnomocnika powołanego przez organ właścicielski to należy zadbać o to, aby pełnomocnikiem była osoba spoza zarządu.

    Jeśli chodzi o reprezentację przez radę nadzorczą to ustawa niefortunnie mówi o radzie nadzorczej, jako organowi (in gremio), a nie o poszczególnym członku rady nadzorczej. Czy wobec tego konieczny jest podpis wszystkich członków rady nadzorczej pod umową zawieraną z członkiem zarządu? Praktyka wykształciła rozwiązanie, w którym rada nadzorcza podejmuje uchwalę, akceptującą treść konkretnej umowy i wyznacza jednego członka rady nadzorczej do dokonania technicznej czynności podpisania umowy. Przy takim rozwiązaniu umowa między spółką a członkiem zarządu podpisywana jest przez jednego członka rady nadzorczej.

    agreement-black-business-943630

    Wyjątkiem od powyższej zasady jest sytuacja, w której członek zarządu jest zarazem jedynym wspólnikiem spółki. W takim wypadku może on zawrzeć umowę działając jednocześnie za siebie i za spółkę, ale umowa ta musi być w formie aktu notarialnego, który obowiązkowo notariusz przesyła do sądu rejestrowego (KRS).

    Kodeks spółek handlowych przewiduje także dodatkową regulację służącą eliminowaniu konfliktów interesów. Zgodnie z art. 15 k.s.h. zawarcie przez spółkę kapitałową (spółkę  z o.o. lub akcyjną) umowy kredytu, pożyczki, poręczenia lub innej podobnej umowy z członkiem zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej, prokurentem, likwidatorem albo na rzecz którejkolwiek z tych osób, wymaga co do zasady zgody zgromadzenia wspólników albo walnego zgromadzenia. Umowa między spółką, a którąkolwiek z tych osób powinna opierać się o treść stosownej uchwały. Jak widać katalog osoby jest tutaj znacznie szerszy niż przy klasycznej relacji członka zarządu ze spółką. Co więcej, przepis mówi nie tylko o zawieraniu umów bezpośrednio z taką osoba, ale także o zawieraniu umów na jej rzecz. Oznacza to, że pod jego regulacje podpadają umowy, których rzeczywistymi beneficjentami są wspomniane wyżej osoby, nawet jeżeli korzyść ta nie występuje bezpośrednio.

    Najwięcej problemów sprawia oczywiście ustalanie co jest „inną podobną umową”. Z pomocą tutaj przychodzi nam wyrok Sądu Najwyższego z 7.03.2017 wydany pod sygnaturą II CSK 349/16, w uzasadnieniu którego SN wyjaśnia, iż w kręgu zainteresowania przedmiotowego przepisu są wszelkie umowy, do których istoty należy transfer środków ze spółki do majątku osobą należących do wskazanego wyżej katalogu. Taką umowę może być umowa przejęcia długu, zwolnienia z zobowiązania, świadczenia na rzecz osoby trzeciej czy tez umowa gwarancji.

     

  • Mandat i kadencja zdaniem Sądu Najwyższego

    Mandat i kadencja członków organów w spółkach kapitałowych od lat stanowią zarzewie sporu w doktrynie prawa handlowego. Biorąc pod uwagę, jak ważne jest ustalenie czy dana osoba piastuje funkcję w spółce czy też nie, mnogość lansowanych koncepcji zdecydowanie nie sprzyja pewności obrotu. Nie doczekaliśmy się interwencji ustawodawczej, niemniej trudnego zadania rozsupłania problemu podjął się Sąd Najwyższy.

    Z kronikarskiego obowiązku muszę odnotować, że zdarzyło się nam już pisać o kwestii mandatu piastuna organu spółki z o.o. tutaj. W jakiś czas po tym wpisie Sąd Najwyższy podjął uchwałę z dnia 24 listopada 2016 pod sygnaturą III CZP 72/16. Sentencja przedmiotowej uchwały jest stosunkowo lakoniczna i brzmi: „ostatnim pełnym rokiem obrotowym w rozumieniu art. 369 § 4 w związku z art. 386 § 2 k.s.h. jest ostatni rok obrotowy, który rozpoczął się w czasie trwania kadencji członka rady nadzorczej spółki akcyjnej.” Znacznie więcej informacji na temat stanowiska Sądu Najwyższego można wyczytać z uzasadnienia uchwały.

    W pierwszej kolejności Sąd Najwyższy wskazał, że należy odróżnić mandat członka organu (rozumiany jako prawo do wykonywania funkcji członka organu) od pojęcia kadencji, która ma znaczenie techniczno-prawne i wyznacza okres, w którym będą wykonywane obowiązki i prawa piastuna organu. Rozróżnienie jest o tyle istotne, że mandat może w dalszym ciągu przysługiwać pomimo upływu kadencji.  Nadto Sąd Najwyższy podkreślił, że nie ma racjonalnych powodów do różnicowania wyznaczania chwili upływu kadencji w spółkach kapitałowych. Innymi słowy, wydaje się, że zasady przyjęte przez Sąd Najwyższy należy stosować jednolicie w odniesieniu do spółki z o.o. oraz spółki akcyjnej.

    pexels-photo-273011

    Przechodząc do meritum, zgodnie z wytycznymi Sądu Najwyższego, można przyjąć, że:

    1. Kadencja może zostać określona zarówno w latach kalendarzowych jak i w latach obrotowych. Rozstrzygająca jest tutaj treść umowy spółki/statutu.
    2. Mandat wygasa z odbyciem walnego zgromadzenia/zgromadzenia wspólników zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za ostatni pełny rok obrotowy pełnienia funkcji członka organu.
    3. Jeżeli kadencja dłuższa niż rok nie pokrywa się z latami obrotowymi, to czas pełnienia funkcji przedłuża się na okres od upływu kadencji do dnia odbycia walnego zgromadzenia/zgromadzenia wspólników zatwierdzającego sprawozdanie za ostatni pełny rok sprawowania funkcji przez członka.
    4. Wyrażenie „ostatni pełny rok obrotowy pełnienia funkcji” należy odnosić do ostatniego roku obrotowego, który rozpoczął się w czasie trwania kadencji, na jaką członek ten został powołany.

    Przykładowo, jeżeli w spółce, której rok obrotowy pokrywa się z rokiem kalendarzowym, mamy do czynienia z trzyletnią kadencją rozpoczynającą się z 31 lipca 2014 r. to taka kadencja zakończy się 31 lipca 2017 r. Niemniej jednak, mandat członka organu będzie trwał aż do przeprowadzenia zwyczajnego walnego zgromadzenia/zgromadzenia wspólników zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za rok 2017 r. Wynika to z faktu, iż rok obrotowy od 01.01.2017 do 31.12.2017 jest ostatnim rokiem obrotowym, który rozpoczął się w trakcie trwania kadencji.

    W rezultacie Sąd Najwyższy przychylił się do tzw. koncepcji prologancyjnej, na mocy której mandat członka organu zasadniczo będzie zawsze trwał dłużej niż wynosi okres kadencji. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby członek organu został wcześniej odwołany.

    Z brzmieniem uchwały można zapoznać się tutaj.

  • Kto może, a kto nie może być członkiem rady nadzorczej? część II

    Pierwsza część wpisu zawierała generalne uwagi na temat ograniczeń w zasiadaniu w organie nadzoru i skutków ich naruszenia. Dzisiaj już konkretne zakazy, które trzeba mieć na uwadze, nie tylko przy wyborze członka rady, ale przez cały czas trwania kadencji.

    (więcej…)

  • Kto może, a kto nie może być członkiem rady nadzorczej? część I

    Działa w Twojej spółce rada nadzorcza? A może sam zasiadasz w radzie?

    A czy potrafisz sobie wyobrazić, że jej uchwały są nieważne; jej członkowie bezpodstawnie pobierają wynagrodzenie, a do tego nie powinni otrzymać absolutorium? Wydaje się niemożliwe!? No to, lepiej sprawdź …

    (więcej…)

  • Z Zarządu do Rady Nadzorczej – rozmowa z Piotrem Rybickim z NadzórKorporacyjny.pl o zmianach sukcesyjnych

    Przy planowaniu i przeprowadzaniu sukcesji, jednym z największych problemów jest podjęcie przez Nestorów decyzji o oddaniu prowadzenia firmy w ręce Sukcesorów. Osoby te chciałyby nadal mieć swoje miejsce w firmie i wpływać na jej rozwój. Razem z moim dzisiejszym Gościem Piotrem Rybickim z NadzórKorporacyjny.pl zastanowimy się, czy dobrym rozwiązaniem nie byłoby przejście z Zarządu Spółki do Rady Nadzorczej.

    (więcej…)