Ciąg dalszy bojów o IP BOX
Krajowa Informacja Skarbowa pod naciskiem sądów administracyjnych zaczęła wydawać bardziej sensowne interpretacje podatkowe w sprawach IP BOX. Fiskus w końcu stwierdza, czy podatnik prowadzi działalność badawczo-rozwojową. Dzięki temu interpretacje zapewniają ochronę prawną ich beneficjentom. Niemniej jednak, w dalszym ciągu pozostaje pewne pole do sporów.
Kuszący IP BOX
W 2019 r. do polskiego porządku prawnego weszła bardzo atrakcyjna ulga podatkowa IP BOX. Jest to rozwiązanie podatkowe szczególnie ciekawe z perspektywy firm z branży IT. Pozwala one bowiem stosować bardzo korzystną stawkę podatku dochodowego w wysokości 5-proc. Ulga nie jest jednak dostępna dla każdego. Jednym z warunków jej zastosowania jest prowadzenie działalności badawczo-rozwojowej. Chodzi o działalność twórczą obejmującą badania naukowe lub prace rozwojowe, podejmowaną w sposób systematyczny w celu zwiększenia zasobów wiedzy oraz wykorzystania zasobów wiedzy do tworzenia nowych zastosowań.
Jak więc widać, korzystne warunki opodatkowania wymagają podejmowania działań zmierzających do zwiększenia zasobów wiedzy oraz ich wykorzystania do tworzenia nowych zastosowań. Kwestia ta jest wysoce ocenna i wymaga porównania z aktualnym stanem wiedzy występującym w danej branży. Nierzadko osobom zaangażowanym w dany temat będzie trudno jednoznacznie rozstrzygnąć czy to, co robią mieści się w definicji działalności badawczo-rozwojowej. Jednocześnie jest o co walczyć, podatek w reżimie IP BOX jest naprawdę niewygórowany…
IP BOX kością niezgody
Sektor IT od dłuższego czasu podejmuje próby zabezpieczenia możliwości stosowania ulgi IP BOX. Starania polegają na występowaniu do KIS z wnioskami o interpretacje podatkowe potwierdzające możliwość stosowania preferencji podatkowej. W pierwszym odruchu fiskus uciekał od udzielenia odpowiedzi. Organ podatkowy przyjmował ciekawą strategię – mianowicie poprzez sprytne formułowanie pytań dodatkowych, próbował zmusić podatników, by sami stwierdzili czy ich działalność jest badawczo-rozwojowa. Wnioskodawcy, którzy łapali się na taki trick otrzymywali interpretację pozytywną, aczkolwiek nie dającą bezpieczeństwa prawnego.
W 2021 r. zaczęły pojawiać się wyroki sądów administracyjnych krytykujące powyższą praktykę. Sądy wskazywały, iż fiskus nie może przerzucać na podatników ciężaru interpretacji przepisów. Co więcej, pytania kierowane przez KIS nie mogą prowadzić do tego, że wnioskodawca sam ma rozstrzygać sprawę, o którą wprost zapytał.
W tej chwili mamy do czynienia z sytuacją, w której KIS zaczyna wydawać interpretacje, w których faktycznie potwierdza prowadzenie działalności badawczo-rozwojowej. Przykładem takiego stanowiska jest interpretacja z października br., w której fiskus wprost potwierdził, że opisana we wniosku działalność powinna być uznana za prace rozwojowe. Niemniej jednak, organ podatkowy zostawił sobie na sam koniec piękną furtkę, która pozostawia dyskusję wciąż otwartą. KIS podkreślił, że działalnością badawczo-rozwojową nie jest całość świadczonych usług, ani też całość prowadzonej działalności programistycznej, ale wyłącznie te działania, które ściśle dotyczą tworzenia innowacyjnych rozwiązań służących stworzeniu nowych produktów.
Jakość interpretacji podatkowych dot. IP BOX i wydawanych „po-nowemu” jest z pewnością wyższa niż tych, które spotykaliśmy na początku kariery tej preferencji podatkowej. Niemniej jednak, z uwagi na niejednoznaczne kryteria, którymi ta ulga się posługuje, w dalszym ciągu przedsiębiorcy, którzy chcą ją wdrożyć, powinny gromadzić u siebie materiały, które w razie sporu z organami podatkowymi pozwolą zbudować argumentację „za” innowacyjnym charakterem prowadzonej działalności.