Niekonstytucyjne ograniczenia obrony byłego członka zarządu

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy ograniczające zakres obrony byłego członka zarządu pozwanego za długi spółki są niekonstytucyjne. Zdaniem TK byłemu członkowi zarządu należy zapewnić możliwość pełnej obrony przed wierzycielami spółki. W konsekwencji sąd nie może być związany rozstrzygnięciem, które zapadło wobec spółki.

Odpowiedzialność byłego członka zarządu

Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego dotyczyło sytuacji byłego członka zarządu pociągniętego do odpowiedzialności za długi nieuregulowane przez spółkę. Kanwą dla postępowania był art. 299 kodeksu spółek handlowych, który przewiduje, że członkowie zarządu odpowiadają solidarnie za zobowiązania spółki, jeżeli egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna. Odpowiedzialność dotyczy długów istniejących w czasie, gdy dana osoba pełniła funkcję w zarządzie. W efekcie, postępowanie może dosięgnąć członka zarządu po tym, jak już przestanie pełnić swoją funkcję.

Kolejność działania przewidziana w tym przepisie zakłada, że najpierw pozywana jest spółka, a dopiero po zakończeniu sprawy przed sądem i komornikiem, roszczenia kierowane są do zarządu. Żeby nie dublować postępowania o to samo, przepisy ograniczają możliwość obrony pozwanego członka zarządu. Sprawa nie toczy się już bowiem o zasadność długu spółki a jedynie o okoliczności dotyczące członka zarządu, które mogłyby uwolnić go od odpowiedzialności. Okoliczności te sprowadzają się zasadniczo do wykazania, że:

  1. spółka we właściwym czasie złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości lub otwarła postępowanie upadłościowe, albo
  2. niezłożenie ww. wniosków nastąpiło bez winy członka zarządu albo
  3. pomimo niezłożenia ww. wniosków wierzyciel nie poniósł szkody

Ograniczenia w obronie są niekonstytucyjne

Trybunał Konstytucyjny skupił się na sytuacji byłego członka zarządu. Konkretnie takiego, który utracił swoją funkcję jeszcze przed datą wszczęcia postępowania przeciwko spółce. Taki członek zarządu nie tylko nie ma możliwości w żaden sposób uczestniczyć w postępowaniu prowadzonym przeciwko spółce, ale wręcz nie wie o tym, że się ono toczy. Nawet gdyby posiadał on dowody przemawiające za tym, że dług spółki w ogóle nie istnieje – nie miałby okazji ich przytoczyć. W późniejszym postępowaniu przeciwko niemu byłoby z kolei za późno, aby o tych aspektach dyskutować.

Wyrok Trybunału Konstytucyjne zmierza ku otwarciu drogi obrony takiemu byłemu członkowi zarządu. Sentencja wyroku TK wskazuje na to, że przepisów kodeksu spółek handlowych i procedury cywilnej nie można stosować w sposób pozbawiający byłego członka zarządu prawa podnoszenia zarzutów dotyczących nieistnienia długu spółki. W efekcie były członek zarządu będzie mógł podjąć raz jeszcze polemikę z ustaleniami sądu, który rozpatrywał sprawę przeciwko spółce. Po orzeczeniu TK taki sąd będzie mógł wydać inne rozstrzygnięcie niż zapadło przeciwko spółce.

Wyrok będzie miał bardzo duże znaczenie dla praktyki postępowań dotyczących odpowiedzialności członków zarządu. Potencjalnie może on również wpłynąć na interpretowanie przepisów dotyczących długów podatkowych, za które zarząd także może ponieść odpowiedzialność. Niemniej istotna od samego orzeczenia będzie za to reakcja ustawodawcy na nie. Na to, w jaki sposób przepisy zostaną znowelizowane przyjdzie nam jednak jeszcze poczekać.